„Dynio ile Cię trzeba cenić ten tylko się dowie kto Cie strawił!”
Czasem po kupieniu i przyniesieniu do domu jest ciepła sama w sobie – nie bez kozery. Rozgrzewająca organizm, pełna energii ze słońca kumulowanej w miąższu przez lato/jesień jest wręcz doskonała na chłodne dni. Jest ich kilka wersji – zup z dyni. Przedstawię moją. Sprawdzona przez wegan i nie wegan – podobno pyszna! Skromnie potwierdzam, że mi smakuje i gorąco jak na dynię przystało polecam!
Przepis w całości na Happy over 30.